Rys. 1 Kwiat powybuchowy-wybuch klasyczny (niewielkiej mocy).
Rys. 1 Kwiat powybuchowy-wybuch klasyczny (niewielkiej mocy).
doradcaR305 doradcaR305
8436
BLOG

PODPIS BOMBY TERMOBARYCZNEJ

doradcaR305 doradcaR305 Rozmaitości Obserwuj notkę 176

W Smoleńsku wybuchały bomby próżniowe. O tym się mówiło zaraz po „zamachu”- pewnie to skutek przecieków od polskich ekspertów oglądających wrakowisko. Otóż bomba termobaryczna zwana też próżniową , izowolumetryczną lub paliwowo powietrzną, była konstruowana od II wojny światowej , a na polu walki bodaj po raz pierwszy użyta przez Amerykanów w Wietnamie. Czym się ona różni od bomb –ładunków konwencjonalnych ?  W tradycyjnej bombie próżniowej były dwa wybuchy . Najpierw wybuch zapalnika słaby ładunek wybuchowy, którego zadaniem było rozpylenie paliwa (palna ciesz (benzyna, nafta itp.) lub rozproszkowane ciało stałe (np aluminium ) i wybuch paliwa rozpylonego zainicjowany drugim zapalnikiem . Obecnie znane są konstrukcje jednozapalnikowe.

 

Cechy charakterystyczne bomby próżniowej to:

1.Pierwszy wybuch inicjujący robi więcej huku niż błysku natomiast drugi wybuch rozpylonego paliwa na odwrót. Dlatego świadkowie wybuchu bomby próżniowej często twierdzą ,że najpierw słyszeli huk ,a potem widzieli błysk odwrotnie niż w czasie burzy z błyskawicą.

2.Fala nadciśnienia jest dużo dłuższa niż w klasycznym wybuchu, dlatego skutki burzące działania bomby próżniowej są kilkukrotnie większe od konwencjonalnej. Mniejsza siła ale wykonująca pracę znacznie dłużej na konstrukcji może dawać dużo większe skutki. Dlatego ładunek termo baryczny 100kg może dać efekt ładunku konwencjonalnego 1000kg.

3.Po długiej fali nadciśnienia następuję fala podciśnienia na skutek związania przez rozpylone paliwo tlenu z powietrza. Ten efekt powoduje , że w miejscu rozpylonych kropelek czy proszku pojawia się spore podciśnienie i po fali nadciśnienia zaczyna się rozchodzić fala podciśnienia . Gazy które rozrywały konstrukcje wychodząc na zewnątrz teraz zmieniają kierunek ruchu i zaczynają wchodzić do wewnątrz. Konstrukcja najpierw rozciągana i rozrywana nadciśnieniem zaczyna być wgniatana do wewnątrz implozją. W fazie implozyjnej siły działające na kadłub np. zaminowanego tymi bombami samolotu działają do wewnątrz i mogą powodować wgniecenia poszycia do środka. Impuls implozyjny jest dużo słabszy niż eksplozyjny i raczej nie rozerwie powłoki ani nie zdeformuje żeber a jedynie wciśnie poszycie do wewnątrz lub częściowo poodgina płatki powybuchowe w drugą stronę.

4.Skutki działania bomb próżniowych na ludzi czy zwierzęta takie jak psy są porównywalne ze skutkiem przeciążeń 100g i więcej. Dlatego lekarz zaznajomiony z wyglądem ofiar katastrof lotniczych gdzie doszło do przeciążeń rzędu 100g na pierwszy rzut oka nie odróżni ofiar bomby od ofiary katastrofy.

5.Unikalnym podpisem bomby próżniowej jest „umiejętność zrywania z ofiar ubrań, dzieje się to  w fazie implozyjnej i nie występuje przy bombach konwencjonalnych ( a także w normalnych katastrofach).

6.Z informacji udzielonych przez Wasilia Wasilienkę konstruktora bomb prózniowych, wynika ,że wybuchy termobaryczne mogą powodować odwrócenie do góry kołami pojazdów  trafionych takimi bombami.

Bardzo ciekawy wywiad z Wasilijem Wasilenką konstruktorem ładunków termobarycznych można przeczytać tutaj: http://komitetnarodowy.pl/kandydat/humor/itemlist/user/64-moderator?start=820

O bombach paliwowych pisał na salon 24 Pan Jeremiasz Paliwoda.: http://jeremiasz.salon24.pl/460855,wybuch-fuel-air-a-eksplozja-termobaryczna-roznice

Okazuje się ,że o tym ,że zamach w Smoleńsku był przeprowadzony z użyciem bomb próżniowych napisano już książkę i to parę lat temu: Leszek Szymowski Zamach w Smoleńsku (30 tys. sprzedanych egzemplarzy).

Jedną z recencji tej ksiązki można przeczytać tutaj:

 http://www.paranormalne.pl/topic/26437-tu-154-wyladowal-rozerwala-go-bomba-szokujaca-ksiazka/

(uwaga umieszczenie w dziale paranormalne to tylko kamuflaż – wymogi bezpieczeństwa portalu)

Cytat z rezenzji:

 

Tupolew wylądował awaryjnie w błocie, a o 8:39 rozerwał go wybuch bomby próżniowej, która zabiła część pasażerów. Ci, którzy przeżyli zostali zamordowani strzałami z broni palnej. Wszystko zarejestrowały amerykańskie satelity…. (Poza tym utrzymuje,) że rząd Donalda Tuska oddał Rosjanom śledztwo w sprawie katastrofy, a Rosjanie od pierwszych minut mataczyli. Rodziny ofiar od początku upokarzano i utrudniano im dostęp do materiałów śledztwa, a trumny przywiezione do Polski zalutowano i nie pozwolono ich otwierać. "Mieliśmy do czynienia z dobrze zorganizowaną akcja dezinformacyjną. Kłamali i polscy i rosyjscy śledczy, i MAK, i oba rządy” ……Amerykanie chcieli oddać zdjęcia w ręce Polaków, ale premier nie zdecydował się skorzystać z oferty Amerykanów. "To oznacza, że rząd Donalda T. wspólnie z Rosją uczestniczy w matactwie. I tuszuje ślady zabójstwa prezydenta państwa NATO – pisze Szymowski” ( ale Kozak).

Czy rzeczywiście w Smoleńsku doszło do użycia bomb próżniowych jak pisze w swojej książce Pan Leszek.?

Oczywiście tak. Od dawna nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości.

Świadczą o tym poszlaki:

1.Owrócenie części Tupolewa do góry ubłoconymi kołami.

2. Zapach nafty w częściach ofiar i odkrycie po paru latach śladów cząstek wysokoenergetycznych ( TNT nitrogliceryna)na szczątkach.

3. Brak dużego pożaru po katastrofie.

4. Stwierdzenie uszkodzeń ciał ofiar jak przy przeciążeniach 100g

I niepodważalny dowód:

1.   Część ciał była pozbawiona części ubrań. Ofiary były wyrzucone z samolotu w błoto z gołymi torsami .

Jak do tej pory nie powiedziałem nic nowego poza tym ,że dowód użycia bomb termobarycznych w Smoleńsku znany był od dawna tylko wszyscy go ignorowali zarówno strona rządowa jak i ZP.

Ponieważ taka bomba próżniowa zostawia w rozrywanym materiale swój unikalny podpis ,który nie da się podrobić , można oczekiwać ,że na dostępnych zdjęciach będzie mnóstwo śladów., co dodatkowo potwierdzi dowód oparty o zrywanie ubrań, wymieniony powyżej.

Ładunki wybuchowe zostawiają szereg śladów. Zazwyczaj bardzo łatwo odróżnić ,czy np. skrzydło zostało odcięte przez brzozę czy urwane pod wpływem sił aerodynamicznych po uprzednim użyciu ładunków wybuchowych osłabiających dźwigary patrz:http://blogdoradcy.salon24.pl/555112,co-widac-na-zdjeciach-dr-l-cz-6-koncowka-skrzydla-2

Popatrzmy na typowe skutki wybuchów.

 

Rys. 1 Kwiat powybuchowy-wybuch klasyczny (niewielkiej mocy).

Rys. 1 przedstawia tzw. klasyczny kwiat powybuchowy, nikt rozsądny nie nazwie tego katastrofą typu CFIT

 

Rys. 2 Wybuch klasyczny ,czy termobaryczny??

 

Rys.2a Usterzenie samolotu zniszczone wybuchem. Widać grzebień wybuchowy i osmalenia

Rys. 2 i 2a przedstawia fragment usterzenia samolotu  rozerwany wybuchem. Część powłoki jest wywinięta na zewnątrz i ma pofałdowane brzegi ( grzebień powybuchowy).Występują tez osmalenia brzegów. Widać również blachy wywinięte do wewnątrz Ale to może być skutkiem upadku fragmentu na ziemię i kontaktu z gruntem ,a wcześniej z krzewami. Nie ma wątpliwości ,że na zdjęciu widać ślady wybuchu ale kontaktowanie z porośniętym gruntem i niska rozdzielczość utrudnia rozpoznanie, czy ładunek był konwencjonalny ,czy termobaryczny.

Przeszukiwałem Internet w poszukiwaniu klasycznych efektów bomb termobarycznych pozostawionych na  fragmentach samolotu i w końcu znalazłem coś co nie budzi ,żadnych wątpliwości

Rys. 3 Wynik działania implozji na końcówce kadłuba. Efekt po wybuchu bomby próżniowej.

Na rysunku 3 widać tył samolotu przypominający zapadnięty czubek butelki z której wyssano częściowo powietrze. To efekt implozji po wybuchu bomby próżniowej.

 

Rys. 3a Podpis bomby termobarycznej. Część blach jest rozerwana i wywinięta na zewnątrz w fazie nadciśnienia, a część jest wciśnięta do wewnątrz w fazie podciśnienia ( implozji)

Na rys. 3a widać klasyczny efekt działania bomby próżniowej, coś czego nie da się uzyskać ładunkiem klasycznym ,czy uderzeniem kadłuba o ziemię. Zapadnięte blachy poszycia do środka kadłuba wsparte o prawie nienaruszone żebra.  Takie efekty nie występują przy ładunkach konwencjonalnych. Nie da się też uzyskać ich w zderzeniu z przeszkodą może pojedyncze wgniecenie ,ale nie w 3 miejscach obok siebie miedzy zebrami. Tym bardziej ,że z drugiej strony tego kadłuba widać podobne zapadnięcia. Widać też poziome rozerwanie blach poszycia i wywinięcie fragmentów blach na zewnątrz. To nastąpiło w pierwszej nadciśnieniowej fazie wybuchu.

Drabina na rys. 3 sugeruje ,że to nie koniec eksperymentów na tym fragmencie kadłuba i rzeczywiście  rys. 4 pokazuje ,że poddano fragment ogona działaniu sił w kierunku odwrotnym do działań wybuchu.

 

Rys. 4 Wklęśnięcia zostały wyklepane, podpis bomby próżniowej zatarty (częściowo)

 

Rys.5 Formowanie się tzw płatka powybuchowego w czasie pękania poszycia przy wybuchu.

 

Rys. 6 Fragment kadłuba oderwany wybuchem bomby próżniowej.

 

Rys. 6a Podpis bomby termobarycznej. Blachy wygięte na zewnątrz ( eksplozja) a potem do wewnątrz (implozja).

Rysunki 6 i 6a przedstawiają kolejny podpis bomby próżniowej.

Na rys, 6a widzimy bardzo ładny klasyczny płatek powybuchowy , który formułuje się w czasie eksplozji ( porównaj rys. 5) Płatek ten jest przestrzelony jakimś odłamkiem niesionym falą uderzeniową. Jednocześnie widzimy ,że po eksplozji nastąpiła implozja i część blach ( zaznaczona strzałkami na rys.6a) została wgięta do środka. Widać również w konstrukcji osmolone miejsce  w którym prawdopodobnie ukryty był jeden z zapalników.

Skoro wiadomo jak wyglądają efekty działań bomb próżniowych myślę ,że łatwo będzie znaleźć podobne ślady na innych zdjęciach.

Uwaga: Brak krateru w Smoleńsku może być tylko wyjaśniony przez teorię wybuchową i maskirowkę ( inscenizację). Oba raporty rządowych komisji w ogóle tego nie wyjaśniają.

Obecność licznych śladów wybuchów na szczątkach samolotu potwierdza teorię wybuchową, ale wcale nie zaprzecza inscenizacji. Jak najłatwiej porozrywać samolot na polance ,żeby wyglądało na katastrofę, a nie na podrzucanie pociętych siłownikami części ?. No właśnie poprzez użycie ładunków wybuchowych ,a te termo baryczne ( prózniowe) są bardzo efektywne ( 3-5 razy bardziej) i można je zrobić z lotniczej nafty, której obecność na szczątkach nikogo nie zdziwi.

PZDR wszystkich.

 

Zobacz galerię zdjęć:

Rys. 2 Wybuch klasyczny ,czy termobaryczny??
Rys. 2 Wybuch klasyczny ,czy termobaryczny?? Rys.2a Usterzenie samolotu zniszczone wybuchem. Widać grzebień wybuchowy i osmalenia Rys. 3 Wynik działania implozji na końcówce kadłuba. Efekt po wybuchu bomby próżniowej. Rys. 3a Podpis bomby termobarycznej.Blachy rozerwane i wywinięte na zewnątrz (eksplozja), a część blach jest wciśnięta implozją Rys. 4 Wklęśnięcia zostały wyklepane, podpis bomby próżniowej zatarty (częściowo) Rys.5 Formowanie się tzw płatka powybuchowego w czasie pękania poszycia przy wybuchu. Rys. 6 Fragment kadłuba oderwany wybuchem bomby próżniowej. Rys. 6a Podpis bomby termobarycznej. Blachy wygięte na zewnątrz ( eksplozja) a potem do wewnątrz (implozja).
doradcaR305
O mnie doradcaR305

Jestem logiczny ale bywam warjacyjnie romantyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości